środa, 30 stycznia 2008

Manipulacja Masłem

Dziś z cyklu teorie spiskowe.

Zdrowe czy nie zdrowe?

Lata 90-te.. hasło: "Kama serce jak dzwon..." i wszystko się zaczęło...

Rzuciliśmy się na mega szkodliwy produkt czyli utwardzane tłuszcze roślinne. Mówiło się o szkodliwości maślanego cholesterolu i samym zdrowiu w margarynie.

A sprawa wcale nie jest taka jasna, podobno w procesie utwardzania płynnych tłuszczów roślinnych powstają jakieś dziwne niezbyt naturalne tłuszcze, których spożywanie może szkodzić zdrowiu.. bo organizm ich nie umie poprawnie traktować. Ogólnie rzecz biorąc strach sie bać, no może nie śmierć na miejscu, ale lepiej nie próbować.

No i tak mieliśmy ponownie powrót do jedzenia masła... okazało się nawet, że ta odrobina cholesterolu może być zdrowa lol - bez komentarza.

Już nikt nie wie co jest zdrowe, lepiej w ogóle nie jeść, na pewno wyjdzie na zdrowie , w końcu tyle tłuszczu to mała bomba kaloryczna.

Masło - Jak to kupić?

Dziś co tylko wchodę do sklepu, widzę jakąś panią przebierajacych w różnych mixah maślanych, by w końcu natrafic na to prawdziwe 82% masło... są na to dwie metody sprawdzania, można czytać skład masła, lub wbijać paluchy, sprawdzając czy jest odpowiednio twarde (coś jak sprawdzanie złota zębami).

Kupienie prawdziwego masła to dziś spory problem...

Kiedyś bodajrze w MDM czy też w tele-ekspresie widziałem jak pokazali krewetki w śmietanie.. z tym że na składzie pudełka nie było nic o krewetkach, natomiast wspomnieli coś o mięsie z mintaja. Tak to już w tym kraju jest, że nazwa to niewiele znaczy, dlatego też warto czytać skład. I jak gdzies pisze, ze to coś jest masłem, zobacz najpierw z czego jest to coś zrobione...

Swoją drogą kilka miesięcy temu kupiłem masło fińskie, nie żebym miał coś do finlandi. Po prostu wiedziałem, ze w środku będzie prawdziwe masło. No i co ważne było tańsze od masła Polskiego.. Nie żeby polskie krowy robiły lepsze mleko... zadziałało co innego ktoś wywindował te ceny na maksa...

A ostatnio zauważyłem, że w modzie są "promocje na masło", czyżby sie rynek nasycił dużą ilością masła z wywindowaną ceną.. i w końcu czas ją obniżyć?

Małe info dla snobów: Tanie masło nie smakuje tak samo jak drogie masło. Więc nie wiem czy jest tak samo zdrowe.


Masło musi być żółte...

Tak czytam skład masła, i odkrywam, że te cholery dodają tam karotenu? pytam się po co? Tylko nie myśl, że ze względów zdrowotnych, powód jest inny: konsumenci przyzwyczaili się do tego, że masło musi być żółte :)

Białe naturalne masło to nie masło.. masło musi byc żółte i już :) - taka sobie mała manipulacja.

Mam nadzieję, że nie szkodliwa w końcu karotren tez można w aptece kupić :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To będzie dziwne. Heh. Wstałem rano, wkurwiony bo jak zwykle ktoś musiał mnie obudzić, tym razem matka bo młody stoi pod klatką i nie ma kluczy (TO MA KURWA WAŁA) i mam u otworzyć (JAPIERDOLE...). Wstałem, otworzyłem i poszedłem dalej leżeć. Wstaje po chwili, no cóż czas iść po bułki. Schodzę na dół, sklep, jest, stoi, kurwa nie zginął, wchodzę, patrzę do portfela, coś 4,5zł. Pozbyłem się 2 za puszkę jakiejś ice tea i bułki. Wchodzę do domu, otwieram lodówkę, wyciągam ser gouda, którego chyba będę jadł przez tydzień bo jeden kawałek (a jest z 10) starcza mi na dwie bułki, przy trzech, które zjadam. I wtedy pojawia się problem. Nie ma masła... 2,11zł w portfelu. Zastanawiam się, ile kosztuje masło. Wchodzę na jakąś stronę z cenami maseł (LOL) i widzę, to co lubię czyli masło extra, zwykle najzwyklejsze 4 zeta prawie, patrze jakieś masło tradycyjne polskie za 1,89. No to ucieszony biegnę do tego sklepu z klepakami w kielni, wbijam do sklepu i pytam, jakieś najtańsze masło mi pani da. I ile krzyczy? 2,25 za to tradycyjne. ARGH. No, ale pozwoliła donieść te 14gr po południu. Już w domu patrzę sobie na tą stronę, na której wcześniej siedziałem. I widzę masło fińskie. Wpisuje w google żeby sprawdzić co to za gówno i czy rzeczywiście takie fińskie. I co? I trafiłem tutaj.

No cóż, pozdrawiam :) Hehe,
c0m4r
240556